czwartek, 17 lipca 2014

WEEKEND

Tradycja stało się, że za każdym razem kiedy mam wolny weekend lub planuje gdzieś pojechać jest zimno i/lub  pada deszcz. Tak oczywiście było w zeszłym tygodniu. W ten weekend zapowiadają upały więc możecie domyśleć się co robię w sobotę i niedziele.
 Brzydka pogoda nie powstrzymała mnie od wycieczki do Warszawy. A że aura była ,,barowa" to szwędaliśmy się od knajpy do knajpy. Poza tym odwiedziłam showroom na Marszałkowskiej, gdzie   nabyłam pierścionek od Poli Zag.
W niedzielę pogoda była bardziej łaskawa ale niestety trzeba było już wracać do domu :)


































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz