W zeszłym tygodniu Gazeta Pomorska zaprosiła mnie do rozmowy na temat projektowania oraz noszenia biżuterii.
Poniżej przedstawiam wywiad, który ukazał się w piątkowym wydaniu Gazety Pomorskiej. Zapraszam do lektury :)
- Zaczęło się od...
-Mushe - Początek mojej przygody z projektowaniem biżuterii był summą różnych
bodźców. Jako pierwsze spod moich rąk wychodziły kolczyki , jednak ten
etap nie trwał zbyt długo ze względu na to, że sama kolczyków raczej nie noszę.
Nieco później skupiłam się na prowadzeniu bloga. Pomysł na niego zrodził się z
inspiracji innego tego typu projektami , które w wolnym czasie chętnie
przeglądałam. Chciałam nadać mu charakter lifestylowy zamieszczając zdjęcia
ciekawych miejsc, inspirujących i wyróżniających się stylizacji, relacji
z różnego rodzaju eventów czy też porad dotyczących zdrowia bądź kulinariów .
- A w jaki sposób to doprowadziło do pomysłu na projektowanie biżuterii?
- Mushe - Na drodze poszukiwania ciekawych
pomysłów na posty często natrafiałam na strony młodych , niezależnych
projektantów , co w efekcie zmotywowało mnie do powrotu do własnej twórczości.
Warsztat był już skompletowany. Okazało się też ,że poprzez połączenie kilku
sznurków można stworzyć coś naprawdę fajnego. Od tego momentu tworzenie
biżuterii było nie tylko moją pasją i sposobem przelania na materiał wcześniej
zgromadzonych inspiracji ,ale także odskocznią od codzienności, chwilą tylko
dla mnie.
- Tworzy pani głównie bransoletki, a pomysły na ich wygląd chyba się nie wyczerpują?
- Mushe - Zdecydowanie nie. Powstają z wszelkich materiałów- sznurków, skóry, kauczuku, tworzyw sztucznych.
Dominującym bodźcem przy komponowaniu poszczególnych elementów są moje
własne odczucia estetyczne. Dużą rolę odgrywają kolory, pozostaję wierna
stonowanym barwom :pastelom , szarościom, brązom .Co jakiś czas wprowadzam jednak mocniejsze akcenty (jak na przykład
neony) , które podyktowane są obserwacją bieżących trendów.
- Ale bransoletki to nie wszystko
- Mushe- Nie. Jest jeszcze szycie ubrań, które zawsze pozostawało w kręgu moich zainteresowań, dlatego w tym roku zapisałam się na kurs szycia, czego efektem była realizacja kilku projektów. Możliwość założenia na siebie czegoś , co samemu się uszyło daje ogromną
satysfakcję Mam nadzieję, że w tej kwestii będę się rozwijała, jednak projektowanie i szycie odzieży jest bardzo wymagające. Na razie odkładam to na później.
- Jeszcze powiedzmy 30 lat temu na Polkach można było zobaczyć złote łańcuszki, toporne bransoletki , cyrkonie, kolczyki z tombaku albo ewentualnie srebro. Później zachłysnęłyśmy się koralikami i wariacjiami na ich temat. Jak to się zmienia?
- Mushe- Oczywistym jest ,że trendy na przestrzeni lat ulegają rozmaitym
modyfikacjom. Niektóre z nich towarzyszą nam nieco dłużej , inne pozostają
jedynie wariacją sezonu. Uważam jednak ,iż nie powinniśmy na jednej szali
stawiać pojęcia „styl” i pojęcia „trend”. Kolokwialnie mówiąc styl albo się ma
albo się go nie ma ,pojęcie to w kontraście do zmiennego „trendu”
charakteryzuje stałość.
A jeśli chodzi o to jak jest teraz, to kiedyś poruszałam ten temat na swoim blogu.
Moda na biżuterię , tak jak i
moda w pojęciu ogólnym jest zmienna. Jeszcze parę lat temu królowało srebro,
teraz do łask powróciło złoto i sztuczna
biżuteria. Na dobór biżuterii wpływa wiele różnych czynników: najnowsze trendy
, charakter , nastrój danej chwili , okazja czy też po prostu wygoda.
Da się zauważyć, że kobiety chętniej i z większą swobodą eksperymentują przy
doborze biżuterii aniżeli samych ubrań .Staję się ona sposobem na wyrażenie
własnego ja, podkreślenie indywidualnego stylu.
- A co z biżuterią dla panów?
- Mushe -Z moich obserwacji wynika ,iż
najbardziej popularną biżuterią wśród panów niezmiennie pozostaje zegarek,
stanowiący często niemałą inwestycję .Coraz częściej jednak również u panów
zaobserwować możemy zdobiące przeguby bransoletki, są to jednak
najczęściej skórzane wyroby w
stonowanych kolorach.
- Jakie obowiązują zasady w kwestii noszenia biżuterii?
- Mushe- Zasady dotyczące noszenia biżuterii są dosyć płynne i opierają się
głównie na własnych upodobaniach osoby ,
która ją nosi .Niektóre z pań decydują się na jeden akcent mający podkreślić
całość stylizacji , inne łączą ze sobą wiele elementów, jak mówię , kwestia
gustu.
- Na koniec oczywiście nie mogę nie zapytać. Czy bydgoszczanie są modni?
- Mushe - Ciężko jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Z całą
pewnością nie dorównujemy jeszcze stolicom europejskim czy większym miastom
polskim, gdzie jak wiadomo dostępność nowinek modowych jest zdecydowanie
łatwiejsza. Widoczny jest jednak zdecydowany postęp zarówno świadomości
modowej, znajomości trendów jak i chęci eksperymentowania i poszukiwania
własnego niezależnego stylu.
Wpływają na to na pewno międzynarodowe trendy ,
ogromna popularność modowych blogów. Myślę również, że maszyną napędową tego procesu jest
także coraz większa popularność w naszym mieście eventów takich jak Kramberry ,Flea Market czy
Refashion Day, gdzie każdy ma możliwość zetknięcia się z niezależnymi młodymi
projektantami odważnie kreującymi nowe trendy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz